• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

-

^^.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

zawirowania

Dzień zaczął się okropnie. Dowiedziałem się że Władek może mieć przez mnie spore nieprzyjemności, w sumie i ja je mogłem mieć. Postanowiłem że zerwę kontak z Władkiem, sądziłem że jest to najlepsze rozwiązanie chodz nie za bardzo chciałem ucieczką od problemu załatwiać sprawę. Podczas pisania z Władeczkiem na fb oznajmiłem mu to i oboje się rozryczeliśmy, bo każde z nas dla drugiego jest kimś ważnym. Później rozmowa tel z Władkiem też nie sprawiła mi przyjemności, słyszałem po głosie że Władek jest w okropnym stanie i łzy same cisneły mi się na oczy. Na szczeście oboje się uspokoiliśmy się i było w porządku. Kiedy starałem się doprowadzić rower do stanu używalności(musiałem czymś ręce i umysł zająć) dostałem od kogoś tel. Nie sprawdzałem od kogo bo tel miałem w kieszeni i zestaw słuchawkowy w uszach. Okazało się że dzwoniła ciotka Klotka, nażeczona Władka. Chciała wyjaśnić sprawę osobiście, nie była agresywnie nastawiona co do mojej osoby. Przyszła porozmawialiśmy i powiedziała że nie ma nic przeciwko naszym spotkaniom z Władkiem i że lepiej że będę to ja niż ktoś obcy. Po całej rozmowie kamień spadł mi z serca. Wieczorem postanowiłem powiedzieć dla ciotki o moich spostrzeżeniach, i przy okazji zobaczyć chodz na chwilie wujka. W oczach Władeczka widziałem radość z mojej wizyty, lecz nie mogę powiedzieć że u mnie też pojawiał się radość, miałem mieszane uczucia. Sądzę że było to spowodowane dzisiejszymi zawirowaniami w naszych kontaktach.

27 sierpnia 2011   Dodaj komentarz
brak  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Xpikachux | Blogi