niedziela
Coraz cześciej odczuwam wyrzuty sumienia, mimo że wiem że Władek nie jest szczęśliwy z ciotka to sumienie mówi mi że przez to wszystko skrzywdze ciotke. Uważam że ciotka stara się, robi co może żeby było między nimi dobrze, kocha Władka, chce spełnić jego marzenia a ja wpierdalam się z butami w ich związek.
Jeśli ktoś kiedyś powiedziałby mi że będę nieszczęśliwie zakochany (z wzajemnością) to bym go wyśmiał.
Mimo że ciotka nie zabroniła spotykania się z Władkiem uważam że źle robie spotykając się z nim. Czuje czasem że lepiej było by zakończyć to, pozwolić im układać sobie życie. I sam zacząć od początku, może spotkałbym kogoś takiego jak Władek chodz wiem że jest to niemożliwe. Albo pogodzić się że będę szedł przez życie samotnie. Bo nie wiem czy jest sens czekać na Władka. Nie chodzi o to że wiem co Władeczek nawywijał, bo sam nigdy nie byłem święty... Przeszłość czasami daje o sobie znać, w mniejszym lub wiekszym stopniu.
Powiedziałem wujkowi o instnieniu tego bloga. Mam nadzieje że nie zareaguje źle po tym co przeczyta tutaj. W tym momencie czuje się tragicznie (nie chodzi o stan fizyczny) chciałbym się przytulić teraz do Władka ale wiem że jest to niemożliwe... Spędzić z nim chodz chwile sam na sam, złapać za rękę i poczuć ciełpło jego dłoni. Dno i 2m mułu. I świadomość że muszę sam to przetrzymać jakoś nie poprawia mi nastroju.
"Nawet nie wiesz, ile jest w Tobie siły.
Nie wiesz, ile możesz znieść i ile jeszcze dla Ciebie przygotowano.
Nigdy nie spotka nas większe nieszczęście niż to, które możemy udźwignąć.
Twoje życie jest na Twoją miarę.
I nawet gdy coś przygniata Cię do ziemi, pamiętaj, ze od dna tez można się odbić."
I do tego nie wiem dlaczego ale poczułem się zazdrosny kiedy ciotka podeszła do wujka i przysuneła swoje czoło do czoła wujka. Przecież oni są razem. Mam coraz wiecej takich myśli. A ja? ja nic nie mogę. Jedynie porozmawiać, nic więcej. Chodz czasami chciałbym przytulić pocałować ale wiem że to nie może mieć miejsca. Czuje się jak głodny pies który ma w swoim zasięgu kawałek wspaniałej kiełbasy i nie może jej ruszyć. Z jednej strony nie chce mieć na sumieniu zdrady Władka z ciotka. Z drugiej zaś strony wiem że mogę to zrobić że raczej nie poniósłbym żadnych konsekwęcji za to, ale nie chce. Może dlatego że boje się kiedy to raz zrobie, zrobie to i po raz drugi, trzeci, czwarty, i nie będzie mi to wystarczać i będę chciał coś więcej. Lepiej znaleść przyczynę pożaru i usunąć ją niż gasić cały las.
Dodaj komentarz